Domowa hodowla Golden Retriever'ów, terapia z psem – kynoterapia, przygotowanie psów do życia w rodzinie
W ten szczególny czas składamy życzenia wszelkiej pomyślności . Życzymy, by radość gościła w Waszych domach, by miłość drzwi otwierała, by słońce rozgrzewało Wasze serca, by marzenia się spełniały i w Nowym Roku było tak dużo wspaniałych chwil, ile liczy dni 2011 rok 🙂
Muszę się pochwalić. W piątek byłam w Warszawie, aby odebrać podziękowania,z Fundacji Orange, za wieloletnie zaangażowanie w pomoc osobom niepełnosprawnym i niedostosowanym społecznie. Takie wyróżnienia przyznawane są przez Fundację raz w roku. Miłe było zaskoczenie , gdy dowiedziałam się , że dołączyłam do grona 14 innych osób z całej Polski. Z Fundacją Orange prowadzę współpracę jako pracownik Telekomunikacji Polskiej , ale już niedługo zaangażuje się w tych działaniach także nasza Fundacja „Tacy Sami”.
Choć podróż była bardzo męcząca (zimowa aura )to jednak wrażenia pozostaną długo w pamięci.
Minęło dwa miesiące odkąd maluchy pojechały do nowych domów. 27 listopada skończyły już cztery miesiące, a tak niedawno oczekiwaliśmy na ich narodziny. Cieszę się ,że wszystkie mają kochające rodziny, które robią wszystko by prawidłowo się rozwijały. Cieszę się, że każdy maluch spełnia ich oczekiwania. Dziękuję za przekazywane informacje i zdjęcia małych „Aliusków”.
Dziś powstała Galeria Miotu „K” w nowych domach.
Serdecznie zapraszam do oglądania 🙂
Osiem tygodni minęło, maluchy są przygotowane do opuszczenia rodzinnego domu. Przez te osiem tygodni mięliśmy czas na obserwację ich rozwoju, na ich socjalizację, naukę życia w ludzkiej rodzinie. Powołaliśmy do życia osiem szczeniąt, dołożyliśmy starań by prawidłowo mogły rozwijać się zarówno fizycznie jak i psychicznie. Wszystkie trafią do wspaniałych ludzi, którzy, mam nadzieję, obdarzą ich miłością i wychowają na wspaniałych psich osobników. Życzymy wszystkim nowym opiekunom, by nasze „Aliusowe” dzieci mogły dać Wam radość i by spełniły Wasze oczekiwania. Jesteśmy otwarci na wszelką pomoc i dziś i jutro i zawsze. Liczymy także na stały kontakt i spotkanie na rodzinnym zjeździe w maju przyszłego roku w Borach Tucholskich 🙂
Dalsze losy szczeniąt udokumentujemy fotorelacjami z nowych domków.
W miniony weekend Defę i jej szczeniaki odwiedził brat Esty – Teodor. Wraz ze swoimi opiekunami przyjechał spod Warszawy. I choć były to tylko niecałe dwa dni, to jednak działo się wiele. Miło spędziliśmy czas. Dołączyli do nas Paweł z Dorotą i małym Jedim – rodzynkiem w goldenim towarzystwie.
Bardzo się cieszę, że „maluchy” z pierwszego miotu tak chętnie nas odwiedzają 🙂
Małe „Aliuski” są coraz starsze. Na wszystkie czekają już nowi właściciele. Za trzy – cztery tygodnie pojadą do nowych domków. Dziś jeszcze cieszymy się każdym dniem spędzonym z nimi. Zapraszamy więc do Galerii szczeniąt. W w zakładce „piąty i szósty tydzień”oraz w „ujęciach portretowych” pojawiły się nowe zdjęcia Galeria Miotu „K”
Zapraszamy 🙂
Mamy gości. Marley to brat Esty, synek Defy z pierwszego miotu. Przyjechał z Gdańska , by odwiedzić swoje przyrodnie rodzeństwo 🙂 Szaleństw nie ma końca. Marley i Esta są bardzo do siebie podobni. I nie jest to podobieństwo tylko z wyglądu , ale również z charakteru 🙂 Sami zresztą zobaczcie.
Dziś , w dwunastym dniu życia , maluszki otworzyły oczka. Poczekamy dwa dni i rozpoczniemy program socjalizacyjny. Zatem małe „Aliuski” zaczną poznawać otaczający ich świat 🙂 Teraz to dopiero będzie sporo pracy. Osiem razy powtarzać to samo, bo każdy szczeniak musi osobno zapoznać się z różnymi rzeczami, dźwiękami, powierzchniami. Relacje będą przekazywane na bieżąco 🙂 Dziś jeszcze cieszmy się chwilą spokoju.
W dziale Szczenięta Aktualne można będzie śledzić rozwój naszych złotek. Pierwsze cztery dni z życia szczeniąt już do wglądu w Galeria Miotu „K”
Zapraszamy 🙂
No tak mają dopiero dwa dni, a potrafią przepełzać przez cały kojec by znaleźć mamę, którą na siłę udało się wyprowadzić z kojca na siusiu 🙂
Są silne, wciąż jedzą i jedzą. Jak narazie nie są zbytnio krzykliwe 🙂
Te małe „wiewiórki” cieszą oko. Złoty kolor jest piękny. Czerwony samczyk jest tak ciemno złoty, że nie mogę napatrzeć się na niego. Serduszko pika 🙂