No tak mają dopiero dwa dni, a potrafią przepełzać przez cały kojec by znaleźć mamę, którą na siłę udało się wyprowadzić z kojca na siusiu 🙂
Są silne, wciąż jedzą i jedzą. Jak narazie nie są zbytnio krzykliwe 🙂
Te małe „wiewiórki” cieszą oko. Złoty kolor jest piękny. Czerwony samczyk jest tak ciemno złoty, że nie mogę napatrzeć się na niego. Serduszko pika 🙂

Przyszły na świat 27.07.2010r. Najpierw urodziły się dwie dziewczynki, potem pięciu chłopaków i stawkę zakończyła trzecia dziewczynka. W sumie Defa powiła osiem złotych szczeniąt. Poród przeszedł bez komplikacji pod fachowym okiem Magdy i Agaty. Osiem rudych ogonków zwiększyło rodzinkę „Aliusków”. Teraz czeka nas ośmiotygodniowy okres socjalizacji i wychowania, potem rolę przekażemy przyszłym właścicielom.
Oto pierwsze zdjęcia maluszków 🙂

Czas płynie tak szybko, że do porodu Defy pozostało już tylko 2,5 tygodnia. Defa czuje się dobrze, ale upały jakie dziś doskwierają dają się we znaki nam i naszym psiakom. Dłuższe spacery to tylko wczesnym rankiem. Wieczorem Esta korzysta z kąpieli w stawie, nieopodal Wrocławia. Defa ze względu na stan niestety musi sobie odpuścić. W zamian za to ma zapewniony domowy prysznic. Brzuszek Defy rośnie, apetyt niestety też, a my nie możemy doczekać się narodzin następnych „Aliusowych ” dzieci 🙂

Dziś 26.06.2010r. byliśmy z Defą na USG i … potwierdziła się ciąża Defy. Maluchy rozmieściły się w brzuszku , który już pomału się powiększa. Wraz ze wzrostem szczeniąt wzrósł i apetyt Defy, co oczywiście już mnie przeraża, bo jak to Defka za jedzenie życie odda. A tu apetyt wzmożony 🙂
Czekamy więc z niecierpliwością na narodziny , które przewidujemy 27-29 lipca 2010r. Wakacje będą więc pracowite 🙂

Majówka. Ten czas od dawna był zaplanowany na II zjazd „Aliusowych” dzieci i ich przyjaciół. Spotkaliśmy się w Sulejowie w ośrodku wypoczynkowym „Anpol”. Do grona uczestników pierwszego zjazdu dołączyły inne goldeny i jeden border collie o imieniu Solo ( wpasowane imię).Wszystkich psów było tym razem siedemnaście. Celem zjazdu było między innymi wzmocnienie więzi właścicieli ze swoim psem. Dlatego też te trzy dni wypełniły zajęcia z tropienia, poszukiwania przedmiotów, raportowania, ogólnego posłuszeństwa. Wieczory spędziliśmy przy grilu i ognisku. Właścicieli nie ominęła praca umysłowa – rozwiązywali ciężkie zadania o tematyce kynologicznej. Wspaniały długi spacer do Świątyni Cystersów odbył się w ostatni dzień pobytu. Ciesze się, że mogliśmy znów się spotkać, że mogłam znów zobaczyć swoje już prawie dorosłe szczenięta , że spędziliśmy czas w wspaniałej atmosferze. Wszystkim tym, którzy na moje pomysły odpowiedzieli zaangażowaniem serdecznie dziękuje.
Fotorelacja – jest co oglądać 🙂
Sulejów – II zjazd „Aliusów”

No tak dziś minął rok od narodzin pierwszych Defy szczeniąt. Szczęśliwa siódemka pojawiała się na tym świecie począwszy od niebieskiego – Egera o 13:07. Drugi na świat przyszedł zielony – Marlej, trzecia była różowa – Eira, czwarta żółta – Demi, piąta pomarańczowa – Esta, szósty fioletowy – Evin i siódmy był czerwony – Teodor. Zakonczył stawkę o 18:05. I niby tak niedawno , a dziś już minął rok.
Kochani wszystkim „Aliuskom” życzę dużo zdrówka, pełnych misek, dużych kości, beztroskiego baraszkowania w błotkach, buszowania w krzakach, pogoni za patyczkami i kaczkami. A wam kochani właściciele wielkie dzięki za to , że daliście im domki pełne Waszej miłości 🙂
Fotorelacje urodzinowe wkrótce

Dopiero co się urodziły. Wielka radość – siedem małych kluseczek obok naszej DEFY. Codzienna obserwacja rozwoju i zachowań. Nauka czystości, samodzielnego jedzenia, socjalizacja ze światem zewnętrznym. Dwa miesiące obok naszych maluchów, a dziś już są w nowych domkach. Swoim wspaniałym, nowym opiekunom zamieniają codzienne życie w pasmo radości, nowych problemów i wyzwań. Wszystkim małym Aliusowym maluchom życzymy, aby zawsze były obdarzone miłością i wypełniały każdą wolną chwilę swoim opiekunom 🙂
Na pocieszenie pozostała z nami sunia ESTA. Jak na razie nie daje mamie odpocząć namawiając do nieustannej zabawy ….

Już cztery tygodnie za nami. Biegamy, szczekamy i aportujemy zabawki. Od tygodnia jemy namoczony pokarm, jednak mleczko mamusi jest niezastąpione. Zwiedzamy pokój – jest bardzo ciekawy. Pokonujemy tor przeszkód. Napotykamy plastikową butelkę, karton, folię. Nogi od stołu są bardzo, bardzo smaczne. Co to będzie gdy skończymy dwa miesiące 🙂

Przez dwa dni miło nam było gościć naszych przyjaciół z hodowli Golden Retrieverów „Muddiest Gold”. Przez ten czas pod naszym dachem było dwanaście goldenich ogonów (w tym siedem tych malutkich) 🙂
Odwiedziny zaowocowały małą sesją zdjęciową naszych maluszków. Zapraszamy do oglądania.

Maluchy Defuni rosną w oczach. Stają na chwiejących nóżkach, próbują chodzić, szczekają i …. otwierają oczka 🙂
Te siedem kluseczek podwoiło już swoją wagę urodzeniową. Dłużej wytrzymują bez mamusi, która może spokojnie pospać lub wyjść na dłuższy spacerek. Zapraszamy do galerii szczeniąt